czwartek, 16 sierpnia 2012

rival de loop - krem na noc z ekstraktem figi kaktusowej.


Od producenta: Rival de Loop krem na noc zapewnia nawilżenie i pielęgnację skóry przez noc. Krem został stworzony dla potrzeb skóry suchej i wrażliwej. Delikatnie pielęgnuje skórę i sprawie, ze staje się wyczuwalnie gładka oraz wygląda młodo i promiennie.
Dzięki połączeniu kompleksu nawilżającego, witaminy E, olejku z awokado z ekstraktem z figi kaktusowej, bogate w aminokwasy, minerały, mikroelementy i witaminy, zapewnia długotrwały efekt nawilżenia skóry. Rival de Loop krem na noc działa kojąco na skórę i chroni ją przed szkodliwym wpływem środowiska. Skóra wygląda od razu świeżo i gładko.



Opakowanie: Krem mieści się szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. Dzięki temu, możemy wydobyć bez problemu krem i można go zużyć do końca.



Konsystencja/Zapach: Krem jest koloru pistacjowego, ma lekką konsystencję, bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając lepkiej warstwy na skórze. Mimo, że zapach nie jest za ładny, da się do niego przyzwyczaić.



Działanie: Myślę, że krem jest warty uwagi, po niedługim czasie widać już efekty.
- doskonale nawilża
- skóra staje się gładsza
- rano skóra wygląda na świeżą, wypoczętą
- zauważyłam u siebie, że troszkę matuje
- dzięki niemu wszystkie podrażnienia na mojej twarzy goją się znacznie szybciej!

Wydajność: Jest bardzo wydajny, kupiłam go z 2-3 miesiące temu a zostało mi jeszcze pół opakowania.

Cena/Dostępność: Dokładnie nie pamiętam, ale chyba ok. 8-10 zł, dostępny w Rossmannie

Ogólna ocena: 6/6 Polecam wypróbować, nie jest drogi a skuteczny ;)

Miałyście? Jakich kremów na noc używacie?

14 komentarzy:

  1. Ja mam roll-on tej firmy i mleczko oczyszczające, którego recenzja pojawi się jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog, interesujący.
    Obserwujemy? Ja na pewno. :>

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam nigdy nic z tej firmy :P ale ampułki anti-aging mnie kuszą ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydałby mi się bo moja skóra jest bardzo sucha :(
    Super że jest naprawdę niedrogi

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem bardzo zrażona do te marki...miałam kilka kosmetyków i niestety ani jeden mi nie podpasował...no chyba, że tonik, który jak dla mnie ma cudny zapach, ale niestety działanie takie sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam jakiś z Rival de loop ale leży na półce;D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam :)

    u mnie konkurs z Malvare, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com/2012/08/konkurs-z-malvare.html

    OdpowiedzUsuń
  8. oo chyba wypróbuję ;)

    Zapraszam + obserwuję ♥
    http://vessoga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. z Rival de loop miałam tylko maseczki do twarzy, strasznie szczypały i jakoś mnie już nie ciągnie do tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie go wypróbuję, w końcu kosztuje grosze, z tej firmy mam tylko tonik do demakijażu i jestem z niego mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubie taka konsystencje :)
    Zapraszam na nowa notke :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię kremy w słoiczkach , można je wykorzystać do końca a nie tak jak w tubkach. Ja na noc uzywam kremu z siarkowej mocy a tego nawet w rossmanie nie widziałam.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. a jaki jest zapach tego kremu? Podobno ma męski zapach ??? Pytam bo miałam żel z peelingiem i śmierdział krótko mówiąc ;/ skład jest świetny jak za taką cenę. Jak z dostępnością.

    OdpowiedzUsuń