czwartek, 27 września 2012

joanna - olejek pod prysznic i do kąpieli wanilia i śmietanka.


Od producenta
Olejek do kąpieli Naturia o aromatycznym zapachu jednocześnie myje i pielęgnuje ciało. Dzięki unikalnej dwufazowej recepturze nadaje skórze wyjątkowe uczucie gładkości. Naturalne ekstrakty (w zależności od olejku: z truskawki, wanili lub kawy) i proteiny mleczne działają odżywczo i nawilżająco. Wspaniałe rezultaty:
- czysta i wypięlegnowana skóra
- miła, gładka i miękka w dotyku
- przyjemnie pachnaca


Opakowanie
Przykuło moją uwagę, poprzez żółte barwy, które rzucają się w oczy. Jest wygodne w użytkowaniu, zawiera 200ml olejku. 

Konsystencja/Zapach
Konsystencja olejku jest strasznie rzadka, utrudnia to używanie go pod prysznicem, do kąpieli jest jak najbardziej ok. Na skórze pieni się średnio, natomiast w wannie daję nam już dużo piany. Zapach jest obłędny! Bardziej przypomina mi budyń waniliowy, uwielbiałam używać go podczas kąpieli, doskonale poprawiał humor.



Działanie
Szczerze nie spodziewałam się cudów, że nawilży czy wygładzi moją skórę... I pierwszy raz po użyciu olejku, już wiedziałam jak się co do niego myliłam - moja skóra była gładka, miękka w dotyku, pięknie pachniała a ponadto zauważyłam poprawę nawilżenia. Jestem jak najbardziej na tak! :)

Wydajność
Zaraz po konsystencji to druga wada tego produktu, strasznie szybko się kończy. Szkoda...

Cena/Dostępność
Zapłacimy za niego ok. 6 zł , ja swój kupiłam w Superpharm, nie wiem gdzie może być jeszcze dostępny.

Ogólna ocena
5/6 Na pewno wypróbuję dwie inne warianty zapachowe: truskawka i kawa.

środa, 26 września 2012

Dove - odżywka do włosów suchych i puszących się.


Od producenta:
Odżywka Dove z linii Nourishing Oil Care nie tylko odżywia włosy, ale dzięki zawartych w niej olejkach z kokosa i migdałów wyjątkowo je nawilża, ułatwia układanie, rozczesywanie, dzięki zaawansowanej technologii Dove odżywka zawiera np regenerujące lipidy, które wnikają w głąb włosa. Składniki odżywki złożone są z malutkich cząsteczek błyskawicznie absorbowanych przez włosy, aby zapewnić im wyjątkowe nawilżenie i odżywienie aż po same końce.



Moja opinia:
Opakowanie póki co nie sprawia mi problemów, dobrze z niego wydobywa się odżywkę, pod światło widać ile nam jeszcze zostało, zatem nie mam żadnych zastrzeżeń. Zapach odżywki jest bardzo ładny, utrzymuje się na włosach. Bardzo dobrze rozprowadza się na włosach - ani z nich nie spływa, ani nie jest zbyt zbita, przez co nie ma problemów z nakładaniem jej. A teraz co nie co o działaniu:
- wygładza
- nawilża
- ułatwia układanie, rozczesywanie
- włosy wyglądają na zdrowe
- mają przepiękny blask
Jej wydajność oceniam na średnią, ale przy moich długich włosach to normalne, więc nie przeszkadza mi to. Z dostępnością nie powinno być problemu, jest ogólnodostępna. Za odżywkę zapłacicie ok. 11-12zł za 200ml.
 Póki co odżywka Dove stała się moim numerem jeden, jeśli chodzi o pielęgnację włosów!

I chciałam napisać jeszcze, że jestem z Wami na bieżąco, z Waszymi wpisami, tylko brak czasu mi nie pozwala na skomentowanie wszystkiego ;* Niedługo weekend, na pewno nadrobię! ;*

sobota, 22 września 2012

Lirene - antycellulitowy peeling myjący STOP CELLULIT.


Od producenta:
Antycellulitowy peeling to skuteczny preparat myjący, wspomagający redukcję cellulitu.
Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, pozostawiając ją jędrną, jedwabistą oraz przyjemnie pachnącą. Dzięki zawartości kompleksu kondycjonującego i gruboziarnistych drobinek złuszczająco - wygładzających, peeling zapewnia doskonałe wygładzenie skóry, poprawę jędrności i elastyczności.
Peeling antycellulitowy:
- zwiększa skuteczność kuracji antycellulitowych wspomaga redukcję cellulitu,
- doskonale usuwa martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i jedwabistą w dotyku,
- ujędrnia skórę i nadaje jej elastyczność poprzez pobudzenie mikrocyrkulacji,
- znakomicie przygotowuje skórę do przyjęcia kosmetyków pielęgnacyjnych. 


Opakowanie: Miękka tubka z której bez problemu można wydobyć kosmetyk, widać zużycie. Jednakże, mam zastrzeżenie co do otworu, jest zbyt mały, drobinki peelingujące blokują się tam, co znacznie utrudnia używanie produktu.



Zapach/Konsystencja: Zapach bardzo mi się podoba nie jest mdły, u mnie długo nie utrzymuje się na skórze. Konsystencja jest w sam raz, peeling nałożony na skórę nie spływa z niej, drobiny peelingujące nie rozpuszczają się.



Działanie: 
- skóra jest jedrna, gładka, wygładzona
- szybciej wchłaniają się balsamy
- nieźle zdziera! Skóra jest zaczerwieniona, więc wiem, że działa i rzeczywiście złuszcza
- nie wierze w działanie antycellulitowe produktów, jeśli nie zapewnimy sobie odpowiedniej diety jak i ruchu kosmetyk raczej sam w sobie nic nie zdziała, ale od peelingu tego nie oczekuję.

Wydajność: U każdego będzie na pewno inna, gdyż każda z nas stosuje peelingi na poszczególnie części ciała lub na całe. Swojego peelingu używam na uda oraz brzuch i z wydajności jestem zadowolona.

Cena/Dostępność: ok. 13zł/200ml dostępny praktycznie wszędzie.

Ogólna ocena: 5/6 - ponieważ opakowanie bardzo się tnie i to jest problem, oraz nie zauważyłam działania antycellulitowego, jak obiecuje producent (mimo, że na to nie liczyłam).

Zastanawiam się też nad kupnem peelingu lirene z serii MaXSlim, używałyście, polecacie? :)

czwartek, 20 września 2012

Bielenda - masło do ciała AWOKADO.


Opakowanie: Utrzymane w żółtej tonacji, wykonane z plastiku, z którym nic się nie dzieje (nawet po upadku, bo parę razy mi spadło to masełko:D) Można bez problemu wydobyć kosmetyk do końca. W opakowaniu znajduje się 200ml masła.



Konsystencja/Zapach: Ma zbitą konsystencję, mimo to dobrze rozprowadza się na skórze, szybko się wchłania, pozostawia ochronną warstwę. Zapach jest przepiękny! Owocowy, orzeźwiający. Mi bardziej pachnie melonem, zapach nie jest nachalny.



Działanie: To najlepsze masło jakie miałam! Nigdy żaden balsam, mleczko, masło nie zregenerowało mojej skóry jak to! W końcu skóra na moich nogach, bo tam był największy problem z przesuszeniem, jest nawilżona, gładka. Ponadto masło ujędrniło jeszcze skórę! 

Wydajność: Niestety średnia, szybko się kończy. Taka wydajność spowodowana jest konsystencją, bo trzeba troszkę nałożyć masła, aby wysmarować ciało.

Cena/Dostępność: ok. 15 zł / wszystkie drogerie, masełko jest łatwo dostępne.

Ocena ogólna: 6/6 Koniecznie muszę jeszcze wypróbować inne warianty maseł Bielendy.

wtorek, 18 września 2012

hean - wedding garden lakier do paznokci nr. 650

Dzisiaj odsłona drugiego lakieru z otrzymanej paczki od firmy Hean. Lakier ma piękny różowy kolor, czasem wpada w jasnofioletowy, zależy od światła. Mimo to, kolor bardzo przypadł mi do gustu. Jego numerek to 650.


Jego pojemność to 7ml. Lakier posiada cienki pędzelek, który nie sprawia problemów przy malowaniu. Do konsystencji  nie mam zarzutu. Nie tworzy smug, nie bąbelkuje. Do pełnego krycia musimy użyć dwóch warstw. Czas schnięcia jest na prawdę krótki. Jego wytrzymałość to 3-4 dni, bez żadnego top coatu. Cena lakieru to koszt ok. 5-6 zł. Dostępny w sklepach Hean, internecie oraz mniejszych drogeriach. Polecam go wypróbować!





Fakt, iż dostałam ten produkt do testów, nie wpływa na moją opinię, która jest rzetelna.

niedziela, 16 września 2012

Lovely - curling pump up mascara.


Maskara pogrubiająca i unosząca rzęsy. Gwarantuje efekt maksymalnie pogrubionych i wydłużonych rzęs.

Opakowanie: Na pewno rzuca się w oczy, poprzez jej żółty kolor! Napisy niestety troszkę się zdzierają i to troszkę brzydko wygląda, ale to tylko opakowanie ;) Mimo to, trudno tę maskarę przeoczyć.

Szczoteczka: Silikonowa, lekko podkręcona, czyli  taka, którą często spotykamy przy podkręcających tuszach. Ładnie rozdziela rzęsy, nie jest za duża, zatem łatwo się nią maluje.


Działanie:
- ładnie podkręca rzęsy
- wydłuża
- minimalnie pogrubia
- nie kruszy się, wytrzymuje na rzęsach cały dzień
- nie skleja rzęs
Z efektów jestem na prawdę zadowolona! Na pewno kupię ją jeszcze raz, gdy tą wykończę. Jest to tani produkt a ma same plusy. To lubię! :D

Rzęsy bez tuszu:



Z tuszem, na zdjęciach widoczne dwie warstwy maskary:




Cena/Dostępność: ok. 9 zł, dostępna w Rossmannach.

Ocena ogólna: 6/6 Warto wypróbować!

Miałyście ten tusz? Jakich maskar używacie? :)

czwartek, 13 września 2012

Bell - puder matujący 2skin pocket.


Opakowanie: Plastikowe, w środku znajdujemy gąbeczkę jak i lusterko, za co wielki plus. Nic się z opakowaniem nie dzieje, nawet w torebce, jest wytrzymałe.



Gama kolorystyczna: Dostępny jest w czterech kolorach: 041 Transparent, 042 Natural, 043 Beige, 044 Sun Beige. Posiadam 041, i jest idealny, jasny, bardzo ładnie dopasowuje się do kolorytu skóry.



Efekt na skórze: Rzeczywiście idealnie matuje! I to na bardzo długi czas! Nie robi plam, nie spływa nawet w upale. Krycie ma też niezłe.

Trwałość: Tutaj puder mnie zachwycił pozytywnie! Jest bardzo trwały! Pod tym względem na prawdę jest zaskoczona, pozytywnie! :)

Wydajność: Przez to, że jest tak trwały, wydajność również jest zadowalająca.

Cena/Dostępność: ok. 15-20zł/ 9g drogerie Natura, oraz mniejsze, osiedlowe drogerie, internet.

Ocena ogólna: 6/6

Przepraszam Was Słoneczka, za taki zastój na blogu i nie komentowanie Waszych wpisów, choć jestem z nimi na bieżąco, ale rozumiecie... ograniczony czas, przez szkołę. W weekend, na pewno wszystko nadrobię! ;*
 


poniedziałek, 10 września 2012

REVLON - podkład ColorStay dla cery tłustej i mieszanej.


O produkcie: Wyjątkowo trwały, mocno kryjący podkład do cery tłustej, mieszanej i normalnej. Beztłuszczowy, nie zatyka porów. Lekka i delikatna konsystencja zapewnia skórze maksymalne poczucie komfortu. Zawiera SPF 6.
Występuje w dużej gamie kolorystycznej.
Nowa formuła zapewniająca 24 - godzinną trwałość.




Plusy:
- ma bardzo dobre krycie
- jest trwały, nakładam go rano i trzyma się aż do samego wieczoru, nie brudząc przy tym ubrań, szybko zasycha
- nie tworzy efektu maski
- szeroka gama kolorystyczna pozwala na odpowiednie dobranie koloru, posiadam 110 ivory, jest cudowny, bardzo jasny, stapia się w skóre
- podkład przynajmniej u mnie zapewnia długotrwały matujący efekt, dzięki temu nie muszę używać dodatkowo pudru
- nie ciemnieje

Minusy:
- opakowanie, brak pompki, ale da się przyzwyczaić
- czasem podkreśla suche skórki
- cena, stacjonarnie ok. 70 zł, oczywiście na allegro taniej.
Co to zapychania to nie jestem jeszcze w stanie coś powiedzieć, bo używam go od ponad tygodnia... 



Ocena ogólna: 6/6 Najlepszy podkład jaki do tej pory miałam, myślę, że warto wypróbować.

piątek, 7 września 2012

Hean - współpraca i lakier Wedding garden nr. 648

Rozpoczęłam nową współpracę z firmą Hean, z czego bardzo się cieszę! Bardzo miły kontakt, przesyłkę otrzymałam w błyskawicznym tempie, a co ukazało się moim oczom po otworzeniu paczki?


Lakiery, czyli to co uwielbiam najbardziej! Numery lakierów od lewej: 645, 648, 650 oraz 643.
Bardzo dziękuję za lakiery, wszystkie kolory bardzo mi się podobają!
Od razu musiałam wypróbować moje nowe dzieci:D Wybór padł na nr. 648, czyli intensywny niebieski wpadający w kolor morski, kolor jest przecudny i już podbił moje serce!


Opakowanie zawiera 7ml, poręczna zakrętka, którą dobrze się trzyma w ręce. Pędzelek należy bardziej do cieńszych, ale maluje się nim znakomicie, nie brudząc skórek. 


Konsystencja jest w sam raz, lakier nie smuży, nie bąbelkuje. Kryje po jednej grubej warstwie, ale o dużo intensywny kolor dostajemy malując dwie cieńsze warstwy. Schnie na prawdę bardzo szybko! Niestety nic o trwałości nie powiem, bo dopiero co wymalowałam nim paznokcie. Jego cena to około 5-6 zł, dostępny w sklepach Hean, internecie i pewnie mniejszych drogeriach. Polecam! ;)




Fakt, iż dostałam ten produkt do testów, nie wpływa na moją opinię, która jest rzetelna.
Dziękuję, jeszcze raz za tak miłą przesyłkę!


czwartek, 6 września 2012

SORAYA - morelowy peeling do twarzy, oczyszczający.


Co producent mówi nam o produkcie?
Dzięki recepturze bogatej w ekstrakt z owoców moreli o właściwościach oczyszczających, nawilżających i odmładzających wykazuje bardzo wysoką skuteczność działania:
- głęboko oczyszcza i wygładza skórę,
- złuszcza i usuwa martwe komórki naskórka,
- zmniejsza widoczność porów,
- nawilża i odżywia,
- przyspiesza proces regeneracji i odbudowy naskórka,
- dodaje skórze blasku i świeżości.


Opakowanie: Zwyczajna tubka, stojąca na zakrętce. Nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku, problem ten może nastąpić, przy końcówce peelingu, jak zwykle w takich opakowaniach. Mimo, że opakowanie wygląda na większe, zawiera w sobie 150ml kosmetyku.



Konsystencja/Zapach: Peeling zaliczyłabym do tych gęściejszych. Posiada małe drobinki, które nie rozpuszczają się pod wpływem wody. Zapach morelowy to na pewno nie jest, pachnie trochę chemicznie. Zapach nie przeszkadza w użytkowaniu.



Działanie: Moim zdaniem producent wywiązał się w dużej mierze ze swoich obietnic.
- peeling działa na skórę oczyszczająco, pozostawiając ją gładką, promienną, oczyszczoną
- w moim przypadku, zaskórniki zniknęły
- zmniejsza widoczność porów
- skóra na prawdę wygląda świeżo i jest pełna blasku
Lecz, żeby nie było tak kolorowo to:
- peeling na pewno nie nawilża
- mimo, że producent. zapewnia, że kosmetyk nadaje się do każdego rodzaju cery, to tak nie jest... Moim zdaniem cery suche jak i wrażliwe, nie będą zadowolone, myślę, że peeling jest idealny do cer mieszanych jak i tłustych.

Wydajność: Produkt bardzo wydajny.

Cena/Dostępność: ok. 13-15zł. Dostępny w każdej drogerii.

Ocena ogólna: +5/6

 

wtorek, 4 września 2012

Sudomax - krem antybakteryjny, hipoalergiczny.


Ten krem pewnie już każda z nas zna, niektóre wypróbowały, niektóre nie... Poużywałam go trochę i już wyrobiłam sobie zdanie na jego temat.
Więcej informacji o kremie zamieściłam TUTAJ. Znajdziecie tam informację dla kogo jest polecany, co obiecuje producent. A teraz co nie co ode mnie;)

Opakowanie: Do testów otrzymałam 55g kremu, który znajduje się w plastikowym opakowaniu, z którego łatwo wydobyć kosmetyk, dobrze się otwiera, nie mam mu nic do zarzucenia.



Zapach/Konsystencja: Zapach jest delikatny, nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z zapachem małych dzieci, nie jest to natrętny zapach. Konsystencja kremu, jest strasznie zbita. Wystarczy na prawdę malutka ilość kremu, żeby wysmarować problematyczne miejsce na skórze. Krem długo się wchłania, zatem nie jest on do używania, kiedy mamy za niedługo wyjść z domu.



Działanie: Testowałam go jedynie tylko pod dwoma względami - na twarzy, punktowo na wypryski, zaczerwienienia oraz podrażnienia skóry. I tu i tu sprawdził się fenomenalnie! Krem zmniejsza zaczerwienia, redukuje podrażnienia, nie zapychając ani nie uczulając przy tym. Myślę, że osoby z problematyczną skórą na pewno będą zadowolone. W niektórych miejscach wysuszył mi skórę, ale nie aż tak, zwykły krem sobie z tym poradził;)

Wydajność: Krem jest bardzo, bardzo wydajny! Używam go codziennie, a zużycia prawie w ogóle nie widać!

Cena/Dostępność: Niestety w tym temacie nie jestem zbytnio zorientowana. Chyba dostępny w aptekach. Jego cena też nie jest chyba za wysoka.

Ogólna ocena: 6/6

Bardzo dziękuję, za udostępnienie mi tego kremu! Zaznaczam również, że fakt ten, nie wpływa na moją opinię!

poniedziałek, 3 września 2012

Ziaja - koncentrat wyszczuplający w żelu.


Od producenta: Wyrażnie wzmacnia i poprawia strukturę skóry,skutecznie zmiejsza celulit. Preparat polecany w profilaktyce i redukcji rozstępów. Może być stosowany po urodzeniu dziecka oraz przy gwałtownej zmianie wagi. Zapewnia widoczne efekty wyszczuplające. Wyraźnie wzmacnia i poprawia strukturę skóry. Skutecznie zmniejsza cellulit.
Redukcja grubości tkanki tłuszczowej - nawet o 14,5% (wyniki 28 dniowej kuracji żelem stosowanym raz dziennie potwierdzona badaniami in vivo)
Substancje aktywne:
Prowitamina B5 (D-panthenol), L-karnityna, kofeina, koenzym A, ekstrakt z rozmarynu lekarskiego, ekstrakt z gorzkiej pomarańczy, ekstrakt z ananasa, ekstrakt z alg morskich.
Stosować codziennie przez minimum 1 miesiąc.


Opakowanie: Typowe dla balsamów, nic szczególnego. Niestety, gdy jest już około połowa żelu trudno się go wydobywa. Zużycia również nie widać. Tubka jest mała i bez problemu trzyma się go w ręce, nie zajmuje dużo miejsca. W opakowaniu jest 150 ml kosmetyku.



Zapach/Konsystencja: Zapach jest intensywny, ale mi się bardzo podoba! Wiem, że nie każdemu będzie on pasował. Nie utrzymuje się długo na skórze. Koncentrat jest w żelu, który bardzo dobrze rozsmarowuje się na skórze. Żel szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy.



Działanie: Jak już kiedyś pisałam nie wierze w obietnice wyszczuplenia, więc nie liczyłam na jakieś spalenie tkanki tłuszczowej i bardzo dobrze, bo inaczej bym się rozczarowała... ;) Ale do rzeczy - skóra po koncentracie była napięta, wygładzona, jędrna oraz gładka. I to mi wystarczy. Cellulit minimalnie zmniejszył, rozstępów nie mam, więc na ten temat nie mogę się wypowiedzieć. Ogólnie jestem z niego zadowolona, bo poprawił jędrność mojej skóry a na tym mi zależało. Niestety, po odstawieniu, skóra wraca do poprzedniego stanu, ale to chyba norma.

Wydajność: Mała pojemność opakowania niestety nie sprzyja wydajności. Kosmetyk szybko się kończy.

Cena/Dostępność: Jego cena waha się w granicach 15 zł, dostępny w większych drogeriach.

Ocena ogólna: 5/6 Myślę, że warto go wypróbować.


Zobaczymy jak spisze się serum drenujące z tej serii, gdy wykończę koncentrat i serum mam zamiar kupno masła z tej serii.

niedziela, 2 września 2012

Sierpniowe denko + kolejne zakupy.


 Jakoś specjalnie dużo kosmetyków nie wykończyłam, ale zawsze to coś.

Twarz:

 

Synergen - peeling do twarzy. Niby miał być do cery wrażliwej, ale jest strasznie ostry! Zatem tym wrażliwszym cerom nie polecam. Peeling nie zrobił z moją skórą nic złego, ani nic dobrego. Więcej już nie kupię.

Alterra - myjący krem do twarzy. Recenzja TUTAJ.

Ciało:


Eveline - odżywczy krem do twarzy i ciała. Używałam go tylko do twarzy, gdy była przesuszona. Smarowałam usta, kiedy były spierzchnięte. Podsumowując dobry krem, ale już więcej go raczej nie kupię.

BeBeauty - odżywcze masło do ciało. Recenzja TUTAJ.

Perfecta - myjący peeling - masaż. Recenzja TUTAJ.

Original Source - żel pod prysznic chocolate & orange. Recenzja TUTAJ.

Isana - żel pod prysznic kokos. Pachnie obłędnie, na pewno nie raz do niego wrócę.

Włosy:


Isana - wygładzająca odżywka do włosów. Recenzja TUTAJ.

Isana - pielęgnująca odżywka do włosów. Jest cudowna, włosy są po niej miękkie, wyglądają na zdrowe. Polecam ją i już planuję zakup kolejnego opakowania.

Kolorówka:


Manhattan - puder sypki. Recenzja TUTAJ.

Essence - błyszczyk Stay with me. Bardzo lubię  ten błyszczyk, mam zamiar kupić inne kolory ;) Polecam.

Essence - kolejny błyszczyk. Przepięknie pachnie, nie klei się. Pozostaje długo na ustach. Bardzo lubię tę serię błyszczyków, to opakowanie to nie moje pierwsze i nie ostatnie. 

Eveline - wodoodporny eyeliner. Nie za bardzo się z nim polubiłam, zdecydowanie wolę eyeliner z wibo.

Inne: 

 
Cien - zmywacz do paznokci. Najlepszy zmywacz jaki miałam. Zużywamy go z Siostrą w błyskawicznym tempie, dlatego miałyśmy już bardzo dużo sztuk tego zmywacza. Polecam ;)

A teraz czas na kolejne zakupy:


Ziaja - masło kakaowe, kremowe mydło pod prysznic.
Ziaja - reduktor cellulitu, serum drenujące.
Joanna - jedwab, odżywka wygładzająca.
Garnier - dwu fazowy płyn do demakijażu.
Nailty - zmywacz do paznokci.


May.Be - numer 32
Dor - numer 60
Dor - numer 5
Golden Rose - numer 71

Już jutro postaram się dodać jakąś recenzję ;) Na razie lecę ogarnąć Wasze wpisy, bo mam troszkę zaległości.